piątek, 25 listopada 2016

REFORMA EDUKACJI

KAŻDA PRÓBA POPRAWY EDUKACJI W SZKOŁACH TO TROSKA O PRAWIDŁOWE  WYKSZTAŁCENIE POLSKIEJ MŁODZIEŻY.
Każdy rozsądnie myślący rodzic pragnie aby jego dziecko otrzymało  prawidłowe wykształcenie  w szkole, aby było przygotowane do dorosłego samodzielnego życia. Program nauczania ustala Ministerstwo Edukacji, a zadaniem szkoły jest wdrażanie tego programu. Natomiast nauczycieli obowiązkiem dbać o jak najlepsze wyniki w nauczaniu.
Takie cyrki, jakie miały miejsce kilka dni temu z manifestacjami, z  marszami, nie zawsze edukacyjnymi transparentami, z wysypywaniem kredy i w końcu pozostawienie flagi narodowej na  kupie śmieci, to nie jest przykład dla młodzieży szkolnej, od której jest wymagana dyscyplina i
szacunek do grona nauczycielskiego. Inicjatorzy i organizatorzy ulicznych przedstawień i demonstracji powinni ponieść konsekwencje.
 Pamiętam ponure czasy PRL-u i ówczesną szkołę.

KRÓTKA INFORMACJE O NAJNOWSZEJ KSIĄŻCE Z OBRAZKAMI SCENICZNYMI ANNY RUDAWCOWEJ

Więcej o książce pt. „Inscenizacje” Anny Rudawcowej. 
Poetka będąc w szkole średniej wykazywała już zdolności aktorskie, które stały się faktem w późniejszych latach. Twórczość poetycka dla dzieci i młodzieży to wierszyki, bajki, opowiadania, kołysanki, jednak ulubioną formą do końca życia poetki, pozostały obrazki sceniczne i inscenizacje. 
Książka zawiera 27 utworów scenicznych o zróżnicowanej tematyce, dla każdego wieku i uatrakcyjniona licznymi wierszami i piosenkami.
Może być wykorzystana w różnych placówkach kulturalnych, teatrach, świetlicach itp.
Jest nadzieja, że ukaże się w pewnym momencie w sprzedaży, w chwili obecnej jest dostępna w Bibliotekach Uniwersyteckich.

środa, 2 listopada 2016

DO BRACI



BEZ DOMU BEZ OJCZYZNY
Dokąd nas wiozą, co nas czeka? Zimno doskwiera, głód, pragnienie i płacz dzieci. Liczenie nocy i dni
Niepewność, powoli oczy przyzwyczajają się do ciemności, ale w uszach jednostajny stukot kół pędzącego pociągu, w dzień męczący nieustającymi podskokami na torach Nie do wytrzymania, jak
plusk kapiącej wody z kranu. W nocy stłoczeni na pryczach. Po dwóch tygodniach, można powiedzieć z ulgą zaczerpnęliśmy świeżego stepowego powietrza. Jak cyganie pod gołym syberyjskim niebem, potem baraki i drwiny….tłum bezdomnych z tobołkami-„prijechali polskije Pany”