Co to się dzieje na
świecie? Co grozi Polsce? Każde zło, które się dzieje znajduje nie tylko
usprawiedliwienie, ale uzasadnienie, nawet ciche przyzwolenie. Sądy
uniewinniają przestępców, łagodzą wyroki, a zwolennicy niemoralnych zachowań
oficjalnie manifestują i domagają się popularyzacji i legalności. Obecnie w
niebezpieczeństwie są nasze matki, żony i córki, niedługo trzeba będzie czekać
na zagrożenie naszych dzieci. Domaganie się przez znanych polityków, aktorów,
biskupów obecności w naszym kraju imigrantów jest działaniem wstępnym do zaistnienia
wszelkiego rodzaju zła u nas. Do tego należy dodać pomocnicze działania jak
wyśmiewanie i kpiny z wiary i modlitwy, z patriotyzmu, umiłowania i
przywiązania do własnej ziemi. Ci z gruntu źli ludzie to przybysze nieznanego
pochodzenia bez korzeni i tradycji, prostaki i chamy, sieją od dawna i do dziś,
nienawiść do wszystkiego, co dobre i szlachetne. Polska była i zostanie na
zawsze szlachecka, pokolenia Polaków czciły od zawsze Boga i Ojczyznę, Honor i
Godność, przelewały krew w imię ideałów swoich przodków. Dziś urbanowcy chełpią
się zdradą, bezczelnie plugawią wszystko to, co stanowi dumę narodową w imię
komunistycznej demokracji zapraszani do TV, aby publicznie demonstrować swoje
plugastwa. Czy do tradycji narodowych nie ma powrotu? Czy stałe niszczenie godności
człowieka musi bezkarnie postępować, czy możemy i musimy zgadzać się na
chamstwo i wulgaryzmy w życiu codziennym i kulturze, czy mamy się godzić na deprawowanie
naszych dzieci? Potulne chowanie głowy w piasek to nie metoda.
Grozi nam więcej, jeśli
nie będzie sprzeciwu ze strony władz, dziennikarzy, literatów, policji, kościoła,
ludzi mających duszę Polaka, patrioty i chrześcijanina.
Co się dzieje w Polsce? Co
grozi światu?